Jeszcze przed poniedziałkową (9 maja) aukcją szacowano, że słynne dzieło Andy'ego Warhola osiągnie cenę 200 mln dolarów. Eksperci wiele się nie pomylili. "Shot Sage Blue Marilyn", obraz namalowany w 1964 roku, czyli dwa lata po tragicznej śmierci jednej z największych w historii gwiazd Hollywood, został sprzedany w cztery minuty od rozpoczęcia aukcji za dokładnie 195,04 mln dolarów, czyli nieco ponad 865 mln złotych. Licytacja odbyła się w nowojorskiej siedzibie domu aukcyjnego Christie's. To absolutny rekord, jeśli chodzi o dzieła sztuki z XX wieku. "Marylin Monroe" przebiła takie prace, jak "Kobiety Algieru" Pabla Picassa sprzedane za 179,4 miliona dolarów w maju 2015 r., oraz "Nu couchant" Amedeo Modiglianiego, który poszedł za 170,4 mln w listopadzie 2015 r. Najdroższym dziełem wszech czasów jest natomiast niezmiennie "Salvator Mundi" Leonarda da Vinci, który w 2017 roku osiągnął cenę 450,3 mln dolarów.
CZYTAJ TAKŻE: Ta ustawa pozwoliła pokonać Hitlera. Taką samą podpisał właśnie Joe Biden. Zniszczy Putina?
Zaskakująca historia portretu Marylin Monroe
Portret Marylin Monroe został namalowany tuszem sitodrukowym i akrylem. Jest jednym z pięciu charakterystycznych, utrzymanych w jaskrawych, kontrastujących barwach wizerunków, które Andy Warhol stworzył w 1964 roku na podstawie zdjęcia Marilyn Monroe z filmu "Niagara". Nazwa "Shot", czyli "strzał" odnosi się do incydentu, do jakiego doszło w pracowni Warhola. Dorothy Podber, odwiedzająca artystę zapytała, czy mogłaby "strzelić" obrazy, czyli je sfotografować. Warhol oczywiście się zgodził, nie spodziewając się, że kobieta wyciągnie rewolwer i rzeczywiście zacznie do nich strzelać.
CZYTAJ TAKŻE: "Bluźniercza" Madonna chce jechać do papieża. "Jestem dobrą katoliczką, przysięgam!"
Kto kupił dzieło Warhola?
Portret Marylin Monroe jest częścią kolekcji, wystawionej na sprzedaż przez fundację Thomasa i Doris Ammannów z Zurychu, nazwaną na cześć przyjaciół zmarłego w 1993 roku na AIDS Andy'ego Warhola - podaje PAP. Cały dochód ze sprzedaży dzieła zasili konto tej fundacji. Kolekcjoner, który postanowił kupić legendarną pracę, pozostaje anonimowy.