Keira Ball (+9 l.) z Newcastle była uśmiechniętą dziewczynką, zawsze chętną do pomocy innym. Jej rodzice nie wiedzieli, jak bardzo będzie jej dane pomóc, niestety już po śmierci. W zeszłym roku dziewczynka zginęła w tragicznym wypadku samochodowym. Rodzice dziecka zostali poproszeni o zgodę na przeszczepienie organów Keiry innym pacjentom.
ZOBACZ TEŻ: Z jednej głowy zrobili dwie! Niezwykła operacja rozdzielenia braciszków
Okazało się, że będą to aż cztery osoby, w tym inne dziecko. Do pacjentów trafiły serce, nerki, wątroba i trzustka małej Brytyjki. Serce dostał Max Johnson (10 l.), który aż osiem miesięcy czekał na przeszczep i zaczynał tracić nadzieję na życie. -Wierzymy, że Keira dzięki temu żyje nadal wśród nas – mówią wzruszeni rodzice dziewczynki.