Na dzisiejszej specjalnie zwołanej konferencji prasowej Krzysztof Rutkowski zdradził, co udało mu się dotychczas ustalić. - Dziewczyna dotarła do hotelu bez problemu - mówił Rutkowski. - Po dwóch godzinach od zameldowania poinformowała swojego chłopaka Markusa (przebywającego w Polsce), że słyszy w swoim pokoju dziwne głosy. - zdradził. - Po burzy medialnej nasze biuro otrzymuje bardzo dużo telefonów od kobiet opisujących efekty wypicia drinków, które podawali im Egipcjanie. Do takich sytuacji dochodzi niestety bardzo często. Nierzadko takie są niestety sposoby nawiązywania kontaktu tubylców z atrakcyjnymi kobietami - kontynuował. Powiedział także, że w tle filmu, na którym zmarła rozmawia z chłopakiem, w tle słychać bardzo wulgarną rozmowę po egipsku.
Podczas konferencji Rutkowski pokazał zdjęcia, na których Magda leży i zasłania oczy rękami. Jak twierdzi, to typowe dla osoby pod wpływem tabletki gwałtu. Jego zdaniem rezydenci czyhają i wzajemnie się informują o potencjalnych ofiarach - samotnych, atrakcyjnych turystkach. - Policja egipska przyjęła, że przyczyną śmierci była choroba psychiczna. My się z tą wersją nie zgadzamy. Osoby z jej bliskiego grona podkreślają, że dziewczyna nigdy nie dawała sygnałów, aby mogła być w jakikolwiek sposób dotknięta taką chorobą - relacjonował detektyw.
Zobacz: Śmierć Polki w Egipcie. Nowe WIDEO. Okropne teorie spiskowe