We wtorek po południu prokurator stanowy Broward County na Florydzie Michael Satz, złożył w sądzie formalny wniosek o karę śmierci dla oskarżonego o masowy mord Cruza. W środę 19-latek miał usłyszeć już oficjalne zarzuty wraz z grożącą mu za to karą, jaką teraz ma być najwyższy wymiar sprawiedliwości, jakim jest pozbawienie życia. Cruz ma postawione 34 zarzuty, w tym 17 morderstwa pierwszego stopnia, tyle bowiem osób zabił w szkole, z której został wcześniej wydalony. Obrońcy oskarżonego mówili, że ich klient jest w stanie iść na ugodę i przyznać się do winy, pod warunkiem że prokuratura nie będzie wnioskować o karę śmierci. Sytuacja się zmieniła... Nie oznacza to jednak do końca, że nie dojdzie do jakiejś ugody. Tymczasem w środę, dokładnie miesiąc od tragedii na Florydzie, dziesiątki tysięcy młodych ludzi wyszły na ulice w proteście Student Walkout Gun Violance, domagając się od polityków działań, które zapobiegną podobnym tragediom. "Chrońcie dzieci, nie broń" - to tylko jedno z haseł, jakie skandowali młodzi ludzie.
Śmierć za życie niewinnych!
2018-03-15
1:00
Życie za życie... Prokurator Florydy ogłosił, że będzie wnioskować o karę śmierci dla Nikolasa Cruza (19 l.) oskarżonego o dokonanie jednej z najbardziej krwawych masakr na terenie szkoły. Uzbrojony w karabin nastolatek zamordował w walentynki 17 osób w Marjory Stoneman Douglas High School. Tymczasem miesiąc po krwawych scenach na Florydzie młodzi ludzie z całych Stanów wyszli na ulice miast, w tym w Nowym Jorku, domagając się bardziej zdecydowanych działań mających ograniczyć dostęp do broni i kontrolowanie jej sprzedaży.