Putin śmiertelnie chory. Nie ma już szans?
Rak trzustki, przewodu pokarmowego, tarczycy, przerzuty do mózgu, choroba Parkinsona - z tym wszystkim od dawna ma się borykać rosyjski prezydent. Mówi się, że to właśnie przez swoją chorobę Putin podjął decyzję o rozpętaniu wojny na Ukrainie. Również przez nią rosyjski prezydent jest pozbawiony hamulców. Jest źle i to nie tylko fizycznie. Parę miesięcy temu pisaliśmy, że przeszedł załamanie nerwowe - jego ludzie znaleźli go półnagiego, siedzącego w samej koszulce na podłodze, szlochającego w głos. Obok niego leżała podarta pielucha, których podobno od pewnego czasu Putin używa na stałe. Później donoszono jeszcze , że pewnego wieczoru Putin podniósł alarm po tym, jak w lustrze w łazience jednej ze swoich rezydencji zobaczył postać, która po niego szła.
Putin umiera. Zaraz go nie będzie
Teraz okazuje się, że najbliższe tygodnie mogą być ostatnimi dla rosyjskiego prezydenta. Zdaniem rosyjskiego politologa i historyka, Walerija Sołowieja, Władimir Putin umrze przed końcem jesieni. W wywiadzie dla rosyjskiego kanału opozycyjnego Chodorkovsky Live, potwierdził, że Putin jest chory od lat i od lat wysługuje się swoimi sobowtórami. "Putin naprawdę jest na progu śmierci. Gdy tylko umrze, dowiemy się o tym w ciągu kilku godzin. Nikt nie będzie tego ukrywał. Zainteresowanych jest zbyt wielu, zarówno poza Rosją , jak i w samej Rosji" - mówił.