Jak poinformował szeryf Dimmit County Marion Boyd, do wypadku doszło w niedzielę na Texas Highway 85. Patrolujący granicę agenci zauważyli podejrzany samochód. Podejrzewali, że mogą to być przemytnicy narkotyków, broni lub imigrantów. Po krótkim czasie okazało się, że samochodem szmuglowano nielegalnych z Meksyku... Kierowca samochodu zauważył wóz Border Patrol i zaczął uciekać. Pościg trwał przez kilka mil, a samochody jechały z prędkością ponad sto mil na godzinę. W pewnym momencie kierowca SUV-a stracił panowanie nad kierownicą. Pojazd przekoziołkował. W wyniku uderzenia w jezdnię otworzyły się drzwi auta i wypadło z niego 12 osób. Wszyscy to nieudokumentowani imigranci, którzy byli przemycani do Stanów. Cztery osoby zmarły na miejscu. Jedna po przewiezieniu do szpitala. Pozostali ranni również zostali hospitalizowani, niektórzy, w najcięższym stanie, zostali przetransportowani helikopterami do szpitala w San Antonio. Ich stan jest krytyczny, więc bilans tragicznego przemytu może się zwiększyć. – Ten wypadek to najlepszy dowód, że potrzebujemy większego zabezpiecznienia i uszczelnienia południowej granicy – mówi szeryf Marion Boyd. Policja podaje, że dwie osoby, kierowca i pasażer, to obywatele Stanów Zjednoczonych. Aresztowano ich za szmuglowanie nielegalnych.
Śmiertelny przemyt przez granicę
Koszmar na autostradzie w Teksasie tuż przy granicy amerykańsko-meksykańskiej. SUV, w którym znajdowało się kilkunastu nielegalnych, przekoziołkował, wyrzucając 12 imigrantów na jezdnię. Co najmniej pięć osób nie żyje. Samochód uciekał przed agentami Border Patrol, którzy śledzili go od granicy jako podejrzany o przemyt.