Śmiertelny wypadek w Karkonoszach. Świerk spadł na opla. Dwie kobiety i 15-latek nie żyją
Dwie kobiety i 15-latek zginęli w Karkonoszach na terenie Czech, po tym jak na ich opla spadł świerk - informuje serwis wiadomosci.onet.pl. Śmiertelny wypadek miał miejsce w niedzielę, 19 czerwca, ok. godz. 13, a w wyniku zdarzenia został również ranny 76-letni kierowca, zakleszczony w pojeździe. Po wydobyciu go ze środka zmiażdżonego opla, przy pomocy narzędzi hydraulicznych, trafił on do szpitala śmigłowcem, jak informują na swoim profilu facebookowym strażacy z Hasiči obce Horní Maršov. Do wypadku w Karkonoszach doszło, gdy samochód osobowy jechał drogą leśną z Temnego Dolu do Malej Úpy, a blisko 150-letni świerk spadł prosto na auto - do złamania drzewa przyczynił się prawdopodobnie silnie wiejący wiatr. Kobiety, które zginęły w Karkonoszach, miały 76 i 88 lat. Szczegółowe przyczyny i okoliczności wypadku wyjaśnia czeska policja.
Czytaj też: Dali mu 77 minut na zabijanie. Szokujące ustalenia w Teksasie