Pierwsi na miejscu 40 Richardson St., tuż obok McCarren Park, byli policjanci, których około 1.30 w poniedziałek rana zawiadomili mieszkańcy z sąsiedztwa zaniepokojeni głośnym wybuchem. Kiedy okazało się, że z trzypiętrowego budynku, w którym znajduje się sześć mieszkań, bucha już ogień, natychmiast zaalarmowali straż. Ta, po wkroczeniu do akcji i utorowaniu sobie drogi, by móc bezpiecznie ewakuować lokatorów, przez kilka godzin walczyła dalej z żywiołem.
W jednym z mieszkań znaleziono ciało martwego mężczyzny, którego personaliów nie ujawniono. Po rozmowach ze stojącymi przed domem lokatorami ustalono, że brakuje jeszcze jednej osoby - po kilku godzinach okazało się, że także zginęła w ogniu. Mieszkańcy domu na czas śledztwa i prac inspektorów, którzy poszukują przyczyn wybuchu ognia oraz oceniają, czy budynek nadaje się do mieszkania, zostali ulokowani w schroniskach Czerwonego Krzyża lub u znajomych bądź rodzin.
Śmietelny pożar w budynku przy McCarren Park
2015-12-29
1:00
Dwie osoby nie żyją, kilkanaście straciło dobytek i nie wiadomo kiedy powrócą do mieszkań. To skutki tragicznego pożaru do jakiego doszło w poniedziałek nad ranem na pograniczu Williamsburga z Greenpointem.