Po zejściu na ląd uchodźcy zakwaterowani zostali w Cheste’s Educational Complex (okolice Walencji), gdzie czekają oni na załatwienie spraw związanych ze złożeniem wniosków o udzielenie azylu. To tam dostarczono im specjalne paczki przygotowany przez Czerwony Krzyż, w których znajdowały się rzeczy takie jak: bielizna, bluzy, koszulki, skarpety, koce czy też ręczniki. Najwyraźniej nie przypadły one jednak do gustu nielegalnym imigrantom, którzy masowo powyrzucali je do okolicznych śmietników.
Co więcej, według portalu voiceofeurope.com, okoliczni mieszkańcy twierdzą, że niektórych z imigrantów, których widziano schodzących z pokładu "Aquariusa" już pierwszej nocy widziano w okolicznych klubach i restauracjach, gdzie bynajmniej nie żałowali sobie alkoholu i jedzenia, płacąc za wszystko gotówką.