Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jako paliwo służyła mu mieszanka, która w 75 proc. składała się ze zwykłego paliwa lotniczego a w 25 proc. z biopaliwa. Biopaliwo pochodziło z ekologicznej rafinerii położonej niedaleko Nowego Orleanu, wykorzystującej zużyty olej z barów i restauracji stanu Luizjana. KLM planuje przeprowadzenie 24 lotów testowych z wykorzystaniem mieszanki z biopaliwem na tej trasie.
Somolot leciał na oleju po frytkach
2013-03-11
20:07
Należący do KLM Boeing 777 przeleciał trasę z Nowego Jorku do Amsterdamu.