Wystarczy chwila, a jej ciało pokrywa się pęcherzami i bąblami. - Jeśli wyjdę na słońce, czuję się jakby chodziło po mnie tysiące mrówek - opowiada 4-latka. Tia przez chorobę nigdy nie była na wakacjach, ale najwięcej bólu sprawiają jej rówieśnicy, którzy śmieją się i nazywają ją wampirek. Dziewczynka do przedszkola musi chodzić w ciemnych okularach i w zakrywającym całe ciało płaszczu, nawet jeśli na zewnątrz jest ukrop. Za to w domu w dzień musi mieć zawsze zasłonięte żaluzje. Medycy są bezradni, bo nie ma lekarstwa na tę chorobę, ale dzielna Tia wszystko znosi i marzy o plaży, piasku i słońcu, które może kiedyś nie będzie jej zabijać.
Wielka Brytania: Słońce mnie zabija
2010-09-06
5:15
Trudno sobie wyobrazić dramat, jaki przeżywa Tia Davies (4 l.) z Droitwich w Wielkiej Brytanii. Dziewczynka musi unikać światła dziennego i żyć niczym wampir. Wszystko przez ciężką odmianę tzw. fotodermatozy, czyli uczulenia na słońce.