65-latka podpaliła auto cenzora Władimira Putina. Jej rodzina twierdzi, że Ukraińcy ją zahipnotyzowali
Ukrywał informacje o wojnie na Ukrainie, spalili mu samochód. A historia, która się za tym kryje, jest bardzo, ale to bardzo dziwna. Zaczęło się w sobotę. Niedaleko trasy Leningradzkoje w Moskwie stało luksusowe BMW X6 należące do Jewgienija Sekretajewa, zastępcy naczelnika 8. wydziału Sztabu Generalnego rosyjskiej armii odpowiadającego za cenzurę informacji o wojnie. To jego ludzie pilnują, by do mediów nie przedostawały się żadne nieprawomyślne informacje na temat "operacji specjalnej", jak Kreml uparcie nazywa wojnę na Ukrainie. Lojalny wobec Putina cenzor słono za to zapłacił. Do jego pojazdu w pewnym momencie podeszła niepozorna seniorka z kanistrem pełnym paliwa i po prostu podpaliła BMW. Jewgnienija Biełowa (65 l.) została szybko aresztowana, a jej spanikowana rodzina zaczęła rozpowiadać, że kobieta tak naprawdę całym sercem popiera Putina, a auto naczelnika spaliła, bo... zahipnotyzowali ją Ukraińcy.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosyjski najemnik przemawiał z czaszką zabitego Ukraińca! Makabra na wiecu. WIDEO
PRZECZYTAJ TAKŻE: To będzie decydujące dla wojny na Ukrainie. Jesienią wszystko się okaże
Jak podaje Biełsat, pogłoski te powtórzył prokremlowski kanał na Telegramie Baza. Podobno 65-latka przed podpaleniem auta Sekretajewa była nagabywana przez tajemnicze osoby, które najpierw wyłudziły od niej pieniądze, a potem kazały jej spalić wskazany przez nich samochód. Zięć Jewgieniji Biełowej twierdzi nawet, że jego teściowa została porwana przez ukraińskie służby specjalne, które następnie poddały ją hipnozie i nakazały podpalenie, a także wznoszenie okrzyków ku czci ukraińskiego pułku Azow.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Podatnicy płacili za romanse córki Putina! Agenci latali za nią po całej Europie
PRZECZYTAJ TAKŻE: Szaleństwo donosów w Rosji. Mąż doniósł na żonę, pijak sam na siebie. Chodzi wojnę na Ukrainie