Ze strony burmistrza to odważny gest, bo – jak podaje „New York Post” – mieszkańcy wprawdzie byli szczęśliwi, że ich ulicami przeszła parada, jednak ostro wyrazili swoją dezaprobatę dla Bloomberga, po prostu go wygwizdując. Krzyczeli, że nic nie robi, aby mogli wrócić do normalnego życia.
– Musisz nam pomóc ożywić małe biznesy, żebyśmy mogli ponownie tu funkcjonować. Powinieneś nas słuchać i wczuć się w nasze potrzeby – mówili Bloombergowi mieszkańcy Rockaways.
Parada przeszła przez okolice Belle Harbor i Rockaway Park. Właśnie tam pożar wywołany przez niszczycielski huragan zniszczył szereg domów i lokalnych biznesów. Pod koniec trasy Bloomberg podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w paradzie.
– To był wspaniały dzień dla Rockaways – powiedział Bloomberg. – Ta dzielnica naprawdę potrzebowała tej parady – powiedział Nick Muro (49 l.), który jest hydraulikiem. Parada Świętego Partyka jest jedną z kilku, które odbywają się każdego roku w pięciu dzielnicach Nowego Jorku.
St. Patrick's Day Parade na gruzach. Oj dostało się burmistrzowi Bloombergowi
Zniszczonymi w ub. roku przez huragan Sandy ulicami Rockaways na Queensie przeszła w sobotę St. Patrick's Day Parade. Wśród paradujących nie zabrakło Michaela Bloomberga ( 71 l), burmistrza Nowego Jorku oraz Christine Quinn (46 l.), przewodniczącej rady miasta.