Nowy skandal w brytyjskiej rodzinie królewskiej! A jego główną bohaterką jest ponownie Meghan Markle. Jakiś czas temu jej fani przecierali oczy ze zdumienia podczas pierwszego procesu sądowego, jakim zaowocował krótki pobyt Meghan w brytyjskiej rodzinie królewskiej. Meghan pozwała wówczas "Mail on Sunday" za publikację jej listu do ojca. Proces wygrała, jednak było to tak naprawdę wątpliwe zwycięstwo. Bo podczas walki na sali sądowej wyszły na jaw fakty niezwykle niewygodne dla Meghan. Chodzi o jej biografię "Odnaleźć wolność" ("Finding freedom"), która ukazała się na krótko po odejściu z brytyjskiej rodziny królewskiej. Książka była niezwykle przychylna wobec Harry'ego i Meghan, a ona sama zawsze przysięgała, że nie współpracowała z autorami w żaden sposób. W sądzie udowodniono jej, że było inaczej i że wysyłała mejle do swojego współpracownika Jasona Knaufa, informując m.in. o prywatnych szczegółach z życia swojej siostry przyrodniej Samanthy, które potem dziwnym trafem znalazły się w książce.
NIE PRZEGAP: Dramat Elżbiety II! Służba opuściła królową po śmierci Filipa
NIE PRZEGAP: Brytyjska rodzina królewska POZWIE Netflixa?! Prawnicy już pracują
Chodziło m.in. o to, że Samantha ma trójkę dzieci z trzema różnymi mężczyznami i utraciła prawa do opieki nad wszystkimi tymi dziećmi. Meghan musiała przepraszać za wprowadzenie sądu w błąd! Twierdziła, że po prostu o tych mejlach... zapomniała. Jej rodzina dowiedziała się o wszystkim z prasy i postanowiła wykorzystać kompromitację Meghan. Samantha Markle zapowiada w "Sunday Times", że pozwie siostrę przyrodnią za "zniesławienie, pomówienie i oszczerstwo" oraz "naruszenie prywatności" i to zarówno w USA, jak i w Wielkiej Brytanii - w zależności od tego, jak wysoka kara grozi w danym kraju za dane przewinienie...