Stan wyjątkowy w Czechach. Są przyparci do muru. Potrzebują pomocy Putina

Czesi walczą z wzrostem zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2. W sumie od początku pandemii nasi południowi sąsiedzi odnotowali 1,23 mln przypadków zakażeń, z czego na COVID-19 zmarło ponad 20 tys. osób. Trudna sytuacja zmusiła Czechów o pomoc Polskę i Niemcy w leczeniu pacjentów. Wprowadzono również stan wyjątkowy, który ma na celu zmniejszyć liczbę zakażeń. Zamknięte mają zostać przedszkola i szkoły, które do tej pory działały. Otwarte będą tylko sklepy z podstawowymi produktami. Dozwolone są spacery, jazda na rowerze czy wyprowadzenie psów, ale tylko w okolicy zamieszkania. Na ulicach pojawią się też policyjne patrole. Jeśli to nie wystarczy, o pomoc będzie proszone wojsko. To jednak nie wszystko. 

WAŻNE Kwarantanna po powrocie z Czech i Słowacji. Od kiedy i kogo obowiązuje?

Minister zdrowia Jan Blatný powiedział, że liczba dziennych zakażeń w najbliższych tygodniach osiągnie poziom 20 tys. Według ministra, jeśli nie zostaną wprowadzone środki ochrony obywateli, liczba zakażeń może wzrosnąć nawet do 35 tys. przypadków dziennie. Ostatniej doby odnotowano prawie 15 tys. zakażeń. Podobnie jak inne europejskie kraje Czesi rozpoczęli program szczepień pod koniec grudnia. Szczepionkę otrzymało 644 300 mieszkańców. Czesi szczepią obywateli szczepionkami firm Pfizer/BioNTech, Moderna i AstraZeneca. To według władz za mało i poprosiły o pomoc Rosję. Poniżej znajdziesz więcej szczegółów. 

Prezydent kraju Milos Zeman powiedział w sobotę lokalnemu CNN Prima, że wysłał list do Władimira Putina z prośbą o jak najszybsze dostarczenie szczepionki do Czech. - Oczywiście będziemy potrzebować certyfikatu [dla Sputnika V], niekoniecznie przez Europejską Agencję Leków. Dla mnie wystarczy certyfikat z Czeskiego Instytutu Kontroli Leków - powiedział Zeman. Z kolei w niedzielę szczepionkę Sputnik V skomentował premier Czech Andrej Babis. Stwierdził, że kraj może zastosować rosyjską szczepionkę nawet bez zgody Europejskiej Agencji Leków. Jak podają czeskie media co najmniej 30 krajów zamówiło szczepionkę Sputnik V z Rosji, ale szczepienie nie zostało jeszcze zatwierdzone przez władze europejskie. Rosjanie mają obecnie kontrakt na około 2,5 miliarda dawek - poinformował Rosyjski Fundusz Inwestycji Bezpośrednich (RDIF), który jest odpowiedzialny za produkcję i dystrybucję szczepionki.