Przetrzymywana w białoruskim areszcie Andżelika Borys czuje się coraz gorzej! Takie niepokojące informacje na temat stanu zdrowia prezes Związku Polaków na Białorusi przekazała w mediach społecznościowych dyrektor telewizji Biełsat Agnieszka Romaszewska-Guzy. Andżelika Borys wraz z Andrzejem Poczobutem od marca przebywają w białoruskim areszcie. Mają odpowiadać za "podżeganie do nienawiści", co jest elementem kampanii przeciw Polsce prowadzonej przez Aleksandra Łukaszenkę. Łukaszenka dowodzi, że to wróg zewnętrzny w postaci Polski zainicjował masowe protesty, jakie wybuchły na Białorusi po sfałszowaniu wyborów prezydenckich.
NIE PRZEGAP: Pomnik Jana Pawła II zdewastowany! Oblano go czerwoną farbą, chodzi o śmierć dzieci
W marcu aresztowano też trzy lokalne aktywistki – Irenę Biernacką, Marię Tiszkowską i Annę Paniszewą. One jednak poszły na ugodę z wąłdzami Białorusi i zgodziły się na uwolnienie pod warunkiem wyjazdu do Polski bez możliwości powrotu. Borys i Poczobut początkowo odmawiali tego, teraz według Agnieszki Romaszewska-Guzy Andżelika Borys chce wyjechać do Polski, lecz utrudniają jej to władze w Mińsku. „Według moich informacji, w związku z tym, co opisałam, Andżelika ostatecznie zgodziła się na wyjazd do Polski, jednak białoruskie władze wstrzymały go, starając się w ten sposób szantażować Andrzeja Poczobuta” – uważa dyrektor telewizji Biełsat.