Na co choruje Władimir Putin? "Jego stan gwałtownie się pogorszył". Według opozycjonisty dyktator ma dwa nowotwory i zaniki pamięci
Plotki o rzekomej chorobie Władimira Putina krążą od lat, a nasiliły się od wybuchu wojny na Ukrainie. Każde publiczne pojawienie się rosyjskiego dyktatora staje się okazją do spekulacji o objawach rozmaitych schorzeń, na jakie ma on cierpieć. Wśród schorzeń tych nie raz (na przykład spekulował na ten temat "Projekt") wymieniano raka. Teraz pojawiają się kolejne doniesienia o nowotworach. Głos na temat choroby Putina zabrał rosyjski politolog Walerij Sołowiej, zagorzały wróg Kremla. Naukowiec uważa, że rosyjski dyktator ma już nowe nowotwory i opowiada o strasznych objawach. Sołowiej twierdzi, że stan Putina "gwałtownie się pogorszył". Na jaką chorobę cierpi rosyjski dyktator według rosyjskiego opozycjonisty?
"W jego bliskim otoczeniu krążą pogłoski, że oprócz raka trzustki, który stopniowo się szerzy, Putin ma również raka prostaty"
"Putin jest regularnie faszerowany wszelkiego rodzaju ciężkimi sterydami i innowacyjnymi zastrzykami, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się raka trzustki, którego niedawno u niego zdiagnozowano. (...) Mogę potwierdzić, że zdiagnozowano u niego wczesną fazę choroby Parkinsona, ale choroba już postępuje. Ten fakt będzie negowany na wszelkie możliwe sposoby i ukrywany. To wywołuje nie tylko ból, bo Putin ma też opuchliznę twarzy i inne skutki uboczne - w tym zaniki pamięci. W jego bliskim otoczeniu krążą pogłoski, że oprócz raka trzustki, który stopniowo się szerzy, Putin ma również raka prostaty" - napisał Sołowiej do redakcji "The Daily Express". Podobno dyktatora nęka także ciągły kaszel. Póki co Kreml zawsze zaprzecza wszelkim doniesieniom o o chorobie Putina.