Stanął w obronie drugiej osoby i sam zginął. Śmierć na Greenpoincie

2014-12-31 1:00

Tragicznie finał awantury na Greenpoincie. 37-letni mężczyzna nie żyje po tym jak stanął w obronie swojej pasierbicy, która kłóciła się z innym mężczyzną.

Jak donosi „Daily News” powołując się na raport policji, krwawe zajście miało miejsce w poniedziałek przed budynkiem na DuPont Street na Greenpoincie. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ojczym, którego personaliów nie ujawniono, zauważył pasierbicę z jakimś mężczyzną, który zaczął ją zaczepiać. Widząc, że dziewczyna wyraźnie czuje się osaczona, wyszedł z mieszkania i stanął w jej obronie.

Między mężczyznami szybko doszło do awantury, która przybrała bardzo gwałtowny obrót. W pewnym momencie awanturnik wyciągnął nóż i dźgnął nim w brzuch ojczyma dziewczyny. Ranny został przewieziony do Bellevue Hospital Center, ale lekarzom nie udało się go uratować. Napastnik zbiegł z miejsca.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają