Angela Merkel mogła być agentką Stasi

2009-05-20 14:00

Niemiecka kanclerz systematycznie pracuje nad ociepleniem swojego wizerunku. Coraz częściej pojawia się w mediach i chętnie opowiada o życiu prywatnym. Nawet o swoich przygodach z tajnymi służbami NRD.

Żelazna dama europejskiej polityki udzieliła w środę wywiadu telewizji ARD. Jednak zupełnie niespodziewanie rozmowa nie dotyczyła bieżącej sytuacji czy kryzysu finansowego, a przeszłości niemieckiej kanclerz. Czego mogliśmy się dowiedzieć o Angeli Merkel z czasów, gdy stał jeszcze mur berliński?

Największa niespodzianka, jaką Merkel zgotowała telewidzom, to szczera deklaracja, że otrzymała ofertę od Stasi - Ministerstwa Bezpieczeństwa NRD. Wszystko rozegrało się, gdy ubiegała się o posadę asystentki naukowej na Uniwersytecie Technicznym. Po rozmowie kwalifikacyjnej została poproszona do pomieszczenia, gdzie oficjalnie miała otrzymać zwrot kosztów podróży. Lecz czekał tam na nią oficer Stasi.

- Bardzo szybko powiedziałam, że to nie jest dla mnie - relacjonowała Merkel. Już wcześniej - jak dodała - przygotowała się na taką rozmowę i wraz z rodzicami uzgodniła strategię postępowania.

Miała powiedzieć, że nie potrafi trzymać języka za zębami i zawsze wszystko opowiada przyjaciołom. - Milczenie było głównym warunkiem, by nadawać się do tego - tłumaczyła kanclerz.

Czy taka taktyka okazał się skuteczna? Połowicznie... Stasi z "TW Angeli" zrezygnowało, jednak posady na uczelni w Ilmenau Merkel również nie dostała.

Angela Merkel dorastała w NRD. Studiowała fizykę na Uniwersytecie w Lipsku (1973-1978), a następnie do 1990 r. pracowała w Centralnym Instytucie Chemii Fizycznej Akademii Nauk NRD w Berlinie. Tam uzyskała tytuł doktora.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki