Jak informowaliśmy, gubernator Andrew Cuomo oraz kilku innych polityków zaapelowali jeszcze w zeszłym tygodniu do polityków w Waszyngtonie, żeby umożliwili im otwarcie parków i innych atrakcji turystycznych. Argumentowali, że poprzez kłótnie o budżet tracą miliony dolarów. Stan Nowy Jork zapłaci ze swojego budżetu 370 tysięcy dolarów za otwarcie Lady Liberty.
– Nasi specjaliści wyliczyli, że opłaca się to nam ekonomicznie, ponieważ zyski z turystyki są nieporównywalnie wyższe. Ludzie przyjeżdżający, żeby zobaczyć Statuę Wolności, oglądają inne nowojorskie atrakcje, zatrzymują się w hotelach, robią zakupy, jedzą w restauracjach. Nie możemy sobie pozwolić na utratę tak wysokich wpływów – powiedział Andrew Cuomo. Jak na razie Statua Wolności będzie otwarta do 17 października, ale miejmy nadzieję, że do tego czasu politycy w Waszyngtonie dojdą do porozumienia i uchwalą w końcu budżet. Poza nowojorską Statuą Wolności, otwarto również m.in. Grand Canyon i kilka innych parków narodowych