Policja na Florydzie w USA prowadzi dochodzenie w sprawie niebezpiecznej grupy wyznającej kult wampirów.
W lipcu tego roku śledczy znaleźli zwłoki Jacoba Hendershota (16 l.). Policjanci ustalili, że to właśnie Pistey wraz z grupą znajomych podstępem zwabili chłopca do pewnego domu i tam zamordowali.
Krwawa 18-latka przekonywała, że w miejscu morderstwa znalazła się przypadkowo i wypaliła: - Nie jestem zwyczajnym człowiekiem. Od 12. roku życia jestem częściowo wampirem, a częściowo wilkołakiem. Dziewczyna przyznała przy tym, że nie piła krwi zamordowanego nastolatka, ale zdarzało się jej pić krew swojego narzeczonego, który też został zatrzymany w sprawie morderstwa.