Aktor Steven Seagel ma własny zespół, który gra bluesa. Ostatnio Seagel przyjechał na imprezę motocyklową organizowaną w Sewastopolu i tam zagrał. Jednak nie był to zwykły koncert, a specjalna impreza propagandowa zorganizowana dla prorosyjskich separatystów - podaje „The Guardian”. Motocyklowy zlot oprócz fanów dwóch kółek zgromadził także ludzi popierających rosyjską aneksję Krymu.
Zamiast muzyki propaganda i pochwała separatystów
Steven Seagel grał na scenie, która była ozdobiona flagami tzw. Donieckiej Republiki Ludowej i Rosji. Jak podaje gazeta, nie tylko muzycy pojawili się na scenie w czasie koncertu. Do widzów przemawiali prorosyjscy agitatorzy, którzy chwalili bohaterstwo separatystów i żołnierzy z Rosji walczących z „reżimem” ukraińskim.
Jeszcze przed występem aktora, w czasie otwarcia imprezy zgromadzeni zobaczyli widowisko, które miało antykijowski wydźwięk. Na scenie pojawili się ubrani na czarno ludzie i ustawili się tworząc swastykę. Impreza była transmitowana nawet w telewizji rosyjskiej. Sam Seagel wyjaśnił, że przyjechał zagrać w Sewastopolu, by muzyką łączyć ludzi...
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Zobacz: Chcą być mocarstwem! Rosjanie gotowi pójść w ogień za Putinem