Choć Władimir Putin ciągle zaprzecza, że na Ukrainie działa rosyjska armia, mało kto – poza jego krajem – wierzy tym słowom. W piątek sekretarz generalny NATO, Anders Fogh Rasmussen potwierdził, że „Rosja jest zaangażowana w bezpośrednie operacje militarne we wschodniej Ukrainie”.
– Jest jasne, że rosyjscy żołnierze i sprzęt nielegalnie przekroczyły granice wschodniej i południowo-wschodniej Ukrainy – mówił Rasmussen po spotkaniu komisji NATO – Ukraina. Dodał, że to nie jest odosobniona akcja, ale część podejmowanych od miesięcy działań mających zdestabilizować Ukrainę.
Szef polskiego MSZ stwierdził podczas wizyty w Mediolanie, że „zagrożenie dla pokoju jest obecnie największe od upadku komunizmu”...
Ten bardzo niepokojący konflikt przekłada się na rynki. W tym walutowe. Rubel jest najsłabszy w historii, a najbardziej interesujący nas złoty nie był tak słaby od ponad roku. W piątek rano w Polsce za euro trzeba było zapłacić nawet 4,23 zł, za dolara 3,21 zł. Zdaniem ekonomistów, to jeszcze nie koniec. Jeśli sytuacja szybko się nie uspokoi, inwestorzy będą nadal wycofywać swoje pieniądze z polskiego rynku, a to oznacza dalsze osłabienie waluty. Bardzo możliwe jest stosunkowo szybkie przekroczenie 3,30 zł za dolara.
Inwestorzy wolą aktywa uważane za bezpieczne, czyli m.in. złoto, szwajcarskiego franka czy japońskiego jena. Wielu z nich wraca do Stanów – stąd umacnianie się dolara. Inwestorami powoduje nie tylko strach przed wojną ukraińsko-rosyjską, ale również przed nałożeniem na Rosję kolejnych sankcji gospodarczych i odwetowymi rosyjskimi Kremla.
STRACH W POLSKICH DOMACH, STRACH NA RYNKACH… Wojna na Ukrainie, złotówka leci
2014-08-30
8:00
W przeddzień obchodów rocznicy wybuchu II wojny światowej oczy świata – a szczególnie naszej części Europy – z niepokojem patrzą na poczynania Rosji wobec Ukrainy. Czy stoimy na skraju kolejnego konfliktu zbrojnego? To pytanie zadaje sobie dziś w domach wielu Polaków – tak nad Wisłą jak i w Stanach. Słowo „wojna” już dawno nie było wypowiadane tak często. Powszechny strach przenosi się także na rynki…