TV
Pogoda
Wideo
Napięcie między Serbią a Kosowem. Doniesienia o strzałach i blokadach dróg
Niebezpieczna sytuacja na Bałkanach! Czy dojdzie do wojny między Serbią a Kosowem? Wszystko zaczęło się od doniesień w mediach społecznościowych o strzałach na granicy i blokadach dróg przez ciężarówki. Początkowo nie było wiadomo, czy to fake news czy może prawdziwe doniesienia. W końcu napiętą sytuację potwierdziły władze Kosowa. Według ich relacji, Serbowie zaczęli oddawać strzały na granicy w kierunku kosowskich policjantów, jednak na szczęście nikt nie został ranny. Przejścia graniczne zostały zamknięte. Co się stało?
Sprzeczne relacje z Kosowa i Serbii. Premier Kosowa mówi o "serbskim szowinizmie"
Tak przedstawiają to władze Serbii: "Ze względu na dużą dezinformację, którą władze w Prisztinie celowo rozpowszechniają za pośrednictwem fałszywych kont na portalach społecznościowych i stronach internetowych, ministerstwo obrony informuje, że serbska armia na razie nie przekroczyła granicy administracyjnej i nie weszła w żaden sposób na terytorium Kosowa".
Premier Kosowa Albin Kurti powiedział z kolei w swoim oświadczeniu opublikowanym w niedzielę wieczorem: "Uzbrojone grupy kontrolowane przez rząd serbski oddały dziś strzały w północnym Kosowie. Nadchodzące dni mogą być trudne. Mamy do czynienia z typem serbskiego szowinizmu, który dobrze znamy".
PRZECZYTAJ TAKŻE: Alina Kabajewa sprawiła, że Putin jest jeszcze gorszy?! Mocne tezy w nowej książce
PRZECZYTAJ TAKŻE: Ksiądz pobił się z żałobnikami! "Za mało zapłacili za pogrzeb" WIDEO
Serbia i Kosowo. O co chodzi? Spór o niepodległość i tablice rejestracyjne
Bezpośrednią przyczyną wzrostu napięcia okazały się wprowadzone przez władze Kosowa przepisy dotyczące... tablic rejestracyjnych. Od 14 lat, czyli od momentu ogłoszenia niepodległości od Serbii przez Kosowo, stanowiący większość na północy tego kraju Serbowie nadal jeżdżą na serbskich tablicach i mają dokumenty wydane przez Serbię. Władze Kosowa dały im ostatnio 60 dni począwszy od 1 sierpnia na ich wymianę. Oni odmówili. Tymczasem Serbia nie uznaje istnienia Kosowa jako państwa i zabrania poruszania się po swoim terytorium na kosowskich tablicach. Czy dojdzie do wojny przez tablice, a przynajmniej bezpośrednio przez nie? póki co kosowskie władze w Prisztinie postanowiły odroczyć plan związany z rejestracją aut o jeden miesiąc.
NATO interweniuje w sprawie Kosowa?
Tymczasem prowadzona przez NATO międzynarodowa misja pokojowa wydała oświadczenie, w którym deklaruje gotowość do interwencji, jeśli "stabilność będzie zagrożona" i potwierdza istnienie napiętej sytuacji w regionie.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin chce usunąć to państwo z mapy świata. Ambasador podaje nazwę kraju
PRZECZYTAJ TAKŻE: Putin stracił kontrolę na Kremlu? Tajemnicze wpisy Miedwiediewa
Podcasty
Playlisty tematyczne
