Strzały w parlamencie Abchazji. Nie żyje jeden poseł, drugi jest ranny. Napastnikiem inny parlamentarzysta
Krwawe sceny w parlamencie w Abchazji! To terytorium nad Morzem Czarnym formalnie formalnie pozostające częścią gruzińskiego terytorium, ale de facto niezależne od Tbilisi, kontrolowane przez Rosję i uznawane tylko przez nią oraz cztery inne kraje świata. Dziś, 19 grudnia padły tam strzały. Jak podaje Reuters, powołując się na abchaską agencję prasową Apsnypress, jest jedna ofiara śmiertelna, to poseł Wachtang Golandzija, druga osoba, poseł Kan Kwarczija, jest ranna. Napastnikiem był inny parlamentarzysta, Adgur Charazija skonfliktowany z Kwarcziją. Poseł Golandzija zginął, gdy próbował ich rozdzielić. Nie wiadomo jeszcze, co dokładnie stało się tuż przed dramatem.
W Gruzji od trzech tygodni w Gruzji trwają burzliwe manifestacje. Demonstranci chcą przywrócenia rozmów o wstąpieniu do UE i kwestionują wynik wyborów
Od trzech tygodni w Gruzji trwają burzliwe manifestacje. Rządząca Partia Gruzińskie Marzenie ogłosiła zawieszenie rozmów o wstąpieniu kraju do Unii Europejskiej do 2028 roku, sam wynik wyborów wywołał kontrowersje. Wygrało Gruzińskie Marzenie według danych oficjalnych, wbrew danym z exit polls. Nie wszyscy uwierzyli w uczciwość głosowania. Pod koniec listopada premier Gruzji Irakli Kobachidze oznajmił, że do końca 2028 roku rezygnuje też ze wszelkich budżetowych grantów UE. To wywołało masowe protesty. W nocy trwały walki z policją i liczne zatrzymania. Przeciwko rządowi zbuntowała się nawet pani prezydent. Popierająca integrację z Unią Europejską Salome Zurabiszwili ogłosiła, że nie zamierza ustępować ze stanowiska i ostro zaatakowała premiera. W Gruzji realizuje się "ukraiński scenariusz" – powiedział były szef MSZ Ukrainy, Dmytro Kułeba. "Lider partii rządzącej Bidzina Iwaniszwili, tak jak ówczesny prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, podąża według tych samych instrukcji" - powiedział, nawiązując do wydarzeń na Ukrainie z 2013 roku.