A wszystko podczas seansu komedii pt: “Trainwreck” w czwartek o 7 pm. – Widziałam starszego mężczyznę, który w trakcie pokazu filmu wstał i zaczął strzelać. Nie krzyczał ani nic nie mówił, wstał i oddał strzały – opowiada Katie Domingue, kobieta która uszła z życiem z czwartkowej masakry. Chwile potem na widowni wybuchła panika. - Tam, na sali kinowej, była para nauczycieli. Jedna z tych osób rzuciła się na drugą, żeby ją osłonić. I wtedy trafił w nią pocisk wymierzony w głowę tamtej drugiej nauczycielki - relacjonował Bobby Jindal, gubernator Luizjany. Ofiarami szaleńca okazały się dwie młode kobiety Jillian Johnson (33 l.) i Mayci Breaux (21 l.)
- Nasze serca są rozbite. To był bezsensowny kolejny atak, podczas którego giną niewinne osoby. Nie wiem jak sobie teraz poradzę po stracie żony – powiedział zrozpaczony Brown Johnson. To nie pierwsza strzelanina w amerykańskim kinie. Zaledwie trzy lata temu w Aurora w Kolorado James Holmes zabił 12 osób - grozi mu kara śmierci lub dożywocie.
Strzelał do siedzących w kinie jak do kaczek
2015-07-25
21:47
Szaleniec odebrał życie dwóm niewinnym, młodym i pięknym kobietom. Morderca strzelał w kinie do bezbronnych ludzi w kinie w Lafayette w Luizjanie. Zabił dwie kobiety. Rannych zostało co najmniej dziewięć osób. Poszkodowanych mogło być jeszcze więcej, gdyby nie ofiarność samych widzów, którzy własnymi ciałami ochraniali siebie nawzajem. Po oddaniu serii strzałów napastnik, którym okazał się John Russel Houser (59 l.), sam odebrał sobie życie.