Bynajmniej - zaczęło się od sporu o dzieła XVIII-wiecznego myśliciela Immanuela Kanta (80 l.). Dwóch intelektualistów stojących w kolejce po piwo w Rostowie nie mogło dojść do porozumienia odnośnie do dzieła pod tytułem "Krytyka czystego rozumu".
Patrz też: Strzelanina w Magdalence po domowej awanturze
W końcu jeden filozof dał drugiemu pięścią w nos, a ten wyciągnął pistolet na gumowe kule i zaczął strzelać. Oponent trafił do szpitala, krewkiego myśliciela aresztowano.