Trudno uwierzyć w koszmar, jaki przeżywała matka potwora z Florydy. Choć starała się dać Nicolasowi ciepły dom i świetne wykształcenie, nie doczekała się wdzięczności. Nikolas zamiast szacunku okazywał matce pogardę. Pierwsze policyjne notatki opisujące przemoc w domu pojawiły się, gdy morderca miał 13 lat. Wtedy bił matkę rurą od odkurzacza. Z czasem zaczął rzucać w nią krzesłami, talerzami, grozić, że podpali dom, i wyzywać kobietę od najgorszych.
Policja w ciągu pięciu lat wzywana była do ich domu aż 39 razy. Zdaniem prezydenta Donalda Trumpa (72 l.) to przez bierność funkcjonariuszy doszło do tego, że Nikolas Cruz wtargnął do szkoły w Parkland i zastrzelił 17 osób.
ZOBACZ TAKŻE: Nauczyciel własnym ciałem osłonił dzieci! Dramatyczna historia ofiar strzelaniny na Florydzie