Cztery osoby zginęły, a pięć zostało rannych. Ofiarami są kobiety, mieszkanki miasta Kizlar, gdzie doszło do tragedii. Według relacji świadków napastnik był w szale, działał w amoku. Strzelał do ludzi z broni myśliwskiej. Zaatakował grupę osób, ktora świętowała religijny festiwal. Jak podają rosyjskie media, napastnik to 22-letni mieszkaniec Kizlara. Został zabity przez funkcjonariuszy "struktur siłowych" - podaje agencja Interfax. - Było tam mnóstwo osób. Mamy z dziećmi, starsi ludzie. Miałam nadzieję, że Bóg powstrzyma tego mężczyznę przed wejściem do kościoła - opisuje koszmar przed świątynią Oksana, która była świadkiem zdarzenia.
Ranni zostali przewiezieni do szpitala. Ich stan określa się jako "średnio ciężki". Na razie nic nie wiadomo o motywach sprawcy.
Zobacz: Burza po słowach Morawieckiego. Głos zabrała Mazurek