Do incydentu doszło w trakcie telewizyjnej debaty prezydenckiej z udziałem wszystkich 11 kandydatów. Pierwsza tura wyborów odbędzie się w tę niedzielę. Nieznane są szczegóły incydentu. Na Twitterze paryska policja zamieściła apel, by unikać miejsca, w którym oddano strzały.
Telewizja Sky News Live prowadzi relację na żywo z tego wydarzenia:
Reuters, powołując sie na świadka opisał, że napastnicy jechali samochodem po czym zatrzymali się, jeden z nich wysiadł i zaczął strzelać z kałasznikowa do policji. Dwóch policjantów nie żyje, jeden jest ranny.
Według policji to prawdopodobnie "akt terroru". Pojawiły się również informacje, że jeden ze sprawców był znany policji.
Champs Elysee Paris blocked and empty after 2 policeman shot. Details sketchy. Huge police presence. pic.twitter.com/O3rNlh0wT2
— James Mates (@jamesmatesitv) 20 kwietnia 2017
Według nowych informacji drugi napastnik zbiegł:
Paryska policja: Napastników było dwóch, strzelali z karabinów typu kałasznikow. Jeden uciekł #ChampsElysees https://t.co/ZFuc58pTFv
— Aleksandra Rybinska (@ARybinska) 20 kwietnia 2017
W internecie pojawiły się też informacje, że zabitym napastnikiem był Abu Yussef al Balgiki. Władze informują, że wydały już nakaz aresztowania drugiego ze sprawców i jest on poszukiwany. Zidentyfikowano go jako Youssoufa el Osri. Dokonano też przeszukania w jednym z domów pod Paryżem. Jak dodano, napastnik ten już wcześniej był na celowniku francuskich służb. Do kraju nad Sekwaną przybył pociągiem z Belgii.
Zobacz także: Szok! Zagłodzone dzieci w sierocińcu. Ważyły 15 KILOGRAMÓW!