Inwazja super dzików w Kanadzie! Pokryte szczeciną giganty zmierzają do USA. Naukowcy biją na alarm
Dzik jest dziki, dzik jest zły... a co dopiero super dzik?! Daily Star pisze o narastającym problemie z "najbardziej inwazyjnym gatunkiem na świecie", czyli z tak zwanym super dzikiem. Co to za stworzenie i dlaczego może stwarzać poważne zagrożenie dla rolnictwa, gatunków rodzimych, a nawet dla ludzi? Ryan Brook, profesor na Uniwersytecie Saskatchewan i ekspert ds. problemu dzikich świń w Kanadzie ostrzega, że mogą stać się przyczyną "ekologicznej katastrofy". To właśnie on nazwał je "najbardziej inwazyjnym gatunkiem na świecie". Jak tłumaczy profesor, problem zaczął się około 40 lat temu, kiedy farmerzy z Kanady byli zachęcani do hodowli dzików. Z czasem hodowla ta nie sprawdziła się i wielu ludzi po prostu pogoniło swoje udomowione świnie na wolność. Wkrótce świnie domowe i dzikie zaczęły się krzyżować. W efekcie tak zwane super dziki mają płodność świń domowych i są wytrzymałe jak dzikie zwierzęta. Kanadyjskie zimy to dla nich małe piwo.
Jedzą wszystko na swojej drodze, atakują od strony Kanady. Profesor ostrzega przed inwazją
Jedzą wszystko, rozkopując uprawy, a szkody powodowane przez dziki już teraz szacowane są w USA na 2,5 miliarda dolarów rocznie. Roznoszą choroby, takie jak afrykański pomór świń. W 2019 roku dzikie świnie zabiły 84-latkę w Teksasie - straszy Daily Star i dodaje, że jedna locha może urodzić nawet 12 młodych rocznie. Co będzie gdy do USA dotrą super dziki z Kanady? Mutanty już gromadzą się w rejonie granicy i mnożą się, grasując po Albercie, Saskatchewan i Manitobie. Najbardziej narażone na inwazję są Minnesota, Dakota Północna i Montana. Trzeba szybko reagować i wyszukiwać super dziki w rejonach graniczących z Kanadą - ostrzega profesor Brooks.