Foundation for Peace Professionals: Świat znalazł się „na skraju III wojny światowej”, która "jest tuż za rogiem". Powodem sytuacja na Bliskim Wschodzie
W nocy z 13 na 14 kwietnia na Izrael poleciało około 300 dronów i rakiet z Iranu. Była to odpowiedź na bombardowanie ambasady Iranu w Damaszku, stolicy Syrii, w którym zginęło dwóch generałów i pięciu członków irańskiego Korpusu Strażników Rewolucji Islamskiej. Skala reakcji Iranu była porażająca, ale dzięki izraelskiej Żelaznej Kopule i wydatnej pomocy USA udało się uniknąć wielkich strat i co najważniejsze, ofiar, choć ranna została jedna 7-letnia dziewczynka. 15 kwietnia Izrael ogłosił, iż zamierza odpowiedzieć na atak Iranu, bo nie może on "ustalać symetrii". Politycy i komentatorzy ostrzegają, że eskalacja może doprowadzić do co najmniej regionalnej wielkiej wojny na pełną skalę, a może nawet do konfliktu światowego. Teraz ostrzega przed tym także działająca na rzecz pokoju afrykańska organizacja Foundation for Peace Professionals.
"Sueddeutsche Zeitung": „Tą akcją militarną reżim w Teheranie otworzył wrota do piekieł. Pytanie brzmi: czy wszyscy ruszą przez nie z wojennym wyciem"
Według zespołu doradców tej grupy z Nigerii światowi przywódcy „stracili kontrolę”, a świat znalazł się „na skraju III wojny światowej”, która "jest tuż za rogiem". Foundation for Peace Professionals wezwali też kraje Afryki, by nie stawali po żadnej ze stron i nie dawali wciągnąć się w wojnę na Bliskim Wschodzie. Wcześniej niemiecka prasa pisała, że Iran "otworzył wrota do piekieł". „Tą akcją militarną reżim w Teheranie otworzył wrota do piekieł. Pytanie brzmi: czy wszyscy ruszą przez nie z wojennym wyciem, czy też uda się zapobiec najgorszemu – dużej wojnie regionalnej, wobec której toczące się od sześciu miesięcy walki w Strefie Gazy będą jedynie uwerturą” – pisał "Sueddeutsche Zeitung".