Jak w tym roku odbywała się selekcja filmów, które będą pokazane podczas festiwalu. Trudno było dokonać wyboru?
- Selekcja jest zawsze sprawą trudną, nie wszystkie filmy są dostępne, z różnych powodów. Głownie dlatego, że czekają na możliwość udziału w wielkich międzynarodowych festiwalach, takich jak Berlin, Wenecja czy Toronto, a te festiwale wymagają premiery filmu. Staram się być na bieżąco w tym, co się w Polsce kreci i dzieje w filmie - jestem prawie co roku na festiwalu polskich filmów do Gdyni. Współpracuję też ze szkołami filmowymi. Jest sporo ciekawych filmów, ale tylko kilkanaście można wybrać i zaprosić. Festiwal trwa krótko. Nasz festiwal jest adresowany nie tylko do Polonii, ale także do widzów amerykańskich, którzy interesują się filmem. Zresztą zainteresowanie filmem polskim jest coraz większe. Myślę, że nasz festiwal ma w tym sporą zasługę. Wszystkie festiwalowe filmy maja napisy w języku angielskim
Co jest najtrudniejsze przy organizowaniu tego typu przedsięwzięcia?
Wydaje się, że najtrudniejszy jest właśnie wybór filmów, ale trudne jest też zdobycie środków finansowych na festiwal, sponsorów bez których nie moglibyśmy tej imprezy zrobić. Główni sponsorzy to: ŻYWIEC, a także Konsulat Generalny w NY i Polsko Słowiańska Federalna Unia Kredytowa. Trudna jest też logistyka całego przedsięwzięcia. W tym roku najwięcej energii i czasu zajęło mi zdobycie filmu „Bogowie”. Mam nadzieję, że było warto walczyć i publiczność nas nie zawiedzie.
Twój festiwalowy faworyt to?
- Film „Bogowie”. Gra aktora Tomasza Kota, który się wcielił się (dosłownie) w skórę profesora Religi - jest po prostu rewelacyjna. Film ma tempo, piękne zdjęcia, jest świetnie wyreżyserowany i tchnie jakimś innym, świeżym tonem. Jest pozytywny, ogląda się go z wielką przyjemnością. Do zobaczenia w Anthology Film Archives1,2,3 maja. Polubcie nas na facebooku. I zapraszamy na stronę www.nypff.com.
Rozmawiała Agnieszka Granatowska
Święto polskich filmów w metropolii
2015-04-25
20:24
Za tydzień rusza New York Polish Film Festival. Dla nowojorskich Polaków zawsze było to duże wydarzenie. Już za tydzień, od 1 do 3 maja, dobre polskie kino zawładnie metropolią. Wszystko za sprawą New York Polish Film Festival, którego organizatorem jest Hanna Kosińska Hartowicz. Tuż przed filmowym świętem dyrektorka przedsięwzięcia zdradza Czytelnikom „Super Expressu” festiwalowe kulisy.