Do tragicznego zdarzenia (i zarazem traumatycznego dla dzieci i ich rodziców) doszło we wtorek 18 grudnia w przedszkolu „Tawosoczka” w Kemerowie. Zaplanowano tam świąteczną imprezę dla wszystkich dzieci, w trakcie której zabawiać je miał m.in. mężczyzna przebrany za Dziadka Mroza. 67-letni Walery Titenko był aktorem, który wielokrotnie brał udział w tego rodzaju przedsięwzięciach. Tym razem jego zabawa z dziećmi zakończyła się jednak fatalnie.
Wesoło i energicznie podskakujący mężczyzna zabawiał dzieci, gdy nagle upadł na ziemię. Wezwane na miejsce pogotowie nie zdołało uratować mężczyzny, który zmarł w drodze do szpitala. Zagraniczne media informują, że aktor miał atak serca. Według ich ustaleń mężczyzna miał już przed świąteczną imprezą źle się czuć i uskarżać się na ból w klatce piersiowej. W swoim wolnym dniu zdecydował się na udział w zabawie, bo nie chciał zawieść przedszkolaków. Rzecznik Teatru Muzycznego Kuzbass, w którym pracował zmarły przyznał: - W ostatnich latach miał problemy ze zdrowiem. Przeszedł skomplikowaną operację serca. Mimo to wciąż występował na scenie. Nie oszczędzał się.
Tragedię nagrał jeden z rodziców, którzy uczestniczyli w pokazie: