Świnia została malarzem! Zobacz, jakie obrazy namalowała trzymając w pysku pędzel. Podpisywała się ryjkiem!
Czy tylko człowiek może zostać sławnym malarzem? Jak się okazuje, zdecydowanie nie! I nie chodzi tutaj wcale o żadnego robota ani o sztuczną inteligencję, tylko o świnkę z krwi i kości. Zwierzak, który potem otrzymał wiele mówiące imię Pigcasso, został uratowany z hodowli w Republice Południowej Afryki w 2016 roku. Świnka miała wtedy tylko cztery tygodnie. Została ocalona przez Joanne Lefson, działaczkę na rzecz zwierząt i zamieszkała w prowadzonym przez nią schronisku Farm Sanctuary SA we Franschhoek. Tam zapewniono jej beztroskie życie wśród smakołyków i wszelakich atrakcji. Podsuwano jej różne zajęcia, a także... pędzel, farby i kartki papieru. Okazało się, że inteligentne stworzenie rozmiłowało się właśnie w malarstwie!
Świnia, która została malarzem, nie żyje. „Jesteśmy bardzo smutni, że odeszła tak inspirująca postać”
Jak zapewniała Joanne Lefson, cytowana m.in. przez New York Post, nikt do niczego nie zmuszał poczciwej świnki. Ona sama brała podobno pędzel do ryjka i malowała abstrakcyjne kompozycje, które chętnie kupowali kolekcjonerzy na całym świecie. Sprzedała obrazy za kwotę wynoszącą w sumie około miliona dolarów! Podpisywała się, maczając ryjek w farbie i robiąc odcisk w dole każdego dzieła. Została okrzyknięta „artystką niebędącą człowiekiem, która odniosła największy sukces w historii świata”. Niestety, teraz opiekunowie Pigcasso przekazali bardzo smutną wiadomość. Czworonożna artystka odeszła z tego świata w wieku ośmiu lat po walce z przewlekłym reumatoidalnym zapaleniem stawów, powodującym zwapnienia w dolnej części kręgosłupa. „Jesteśmy bardzo smutni, że odeszła tak inspirująca postać” – powiedziała Joannne Lefson dla Caters News.