Nadciąga nowa zaraza! A właściwie nie taka zupełnie nowa, tylko stara, lecz bardzo zmutowana. Chodzi o świńską grypę, o której dawno już zdążyliśmy zapomnieć. Zdawałoby się, że nie może się ona równać z koronawirusem, jednak naukowcy z Chińskiego Uniwersytetu Nauk ostrzegają - to już nie jest ta dawna, niezbyt groźna świńska grypa z 2018 roku, lecz jej potężna mutacja, która czai się w organizmach świń na farmach i może w każdej chwili przeskoczyć na człowieka. A z niego na kolejnego i kolejnego, powodując nową pandemię.
Chodzi o odmianę wirusa świńskiej grypy zwaną G4 EA H1N. Od czasu epidemii w 2018 roku odnotowano jedynie dwa przypadki zarażenia się tym konkretnym szczepem przez człowieka, ale zdaniem badaczy mutacja daje patogenowi zupełnie nowe możliwości i potencjalnie jest w stanie doprowadzić do globalnego rozprzestrzenienia się zarazy na miarę ataku Covid-19. A mało kto pamięta, że słynna Hiszpanka, która sto lat temu zabiła według różnych szacunków od 50 do 100 milionów ludzi na świecie, była właśnie daleką krewną znanego nam w czasach współczesnych wirusa świńskiej grypy.