Po uderzeniu w ziemię samolot rozpadł się na dwie części i natychmiast stanął w płomieniach. Policjanci, którzy pierwsi zjawili się na miejscu, spodziewali się znaleźć tylko zmasakrowane ciała.
- To cud, że w ogóle ktoś przeżył - mówią. 12 osób (niektóre źródła mówią o 11) trafiło od razu na stół operacyjny do miejscowego szpitala. Cztery osoby są w stanie krytycznym.
Wiadomo, że nie zawiniła pogoda, bo widoczność sięgała 10 kilometrów, a wiatr nie przekraczał 9 m na sekundę. Rzecznik Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej Władimir Markin poinformował, że wstępnie rozważane są dwie przyczyny katastrofy - usterka techniczna ATR-72 lub błąd pilota. Eksperci wykluczyli teorię o zamachu. Zaraz po starcie pilot miał zgłaszać problemy techniczne. Być może chciał wrać na lotnisko, ale mu się nie udało...