Katastrofa klimatyczna zbliża się wielkimi krokami. Widać to niestety bardzo dobrze na najnowszych zdjęciach satelitarnych i danych pogodowych opublikowanych przez naukowców zaangażowanych w Program Obserwacji Ziemi Komisji Europejskiej Copernicus. W minioną niedzielę za kołem podbiegunowym północnym temperatury dobiło do... 48 stopni Celsjusza. To rekord upałów w tej części świata, nie zanotowany nigdy wcześniej od początku pomiarów. 48 stopni Celsjusza było w Wierchojańsku, zaś we wsi Saskyłach w Jakucji położonej 180 kilometrów na południe od Morza Łaptiewów termometry wskazały 31,9 stopnia Celsjusza. Tymczasem przeciętna temperatura w czerwcowy dzień w tej części świata to 16 stopni Celsjusza.
NIE PRZEGAP: Księżniczka zbuntowała się przeciwko królowej? Jedna rzecz była dla niej ważniejsza
NIE PRZEGAP: Runął luksusowy apartamentowiec! 99 zaginionych, rodzina prezydenta i znani aktorzy
Syberia zmienia się w Afrykę. Jakie może mieć to skutki? Skutki topnienia ogromnych połaci wiecznej - wydawałoby się - zmarzliny mogą być katastrofalne, co więcej, napędzają one dodatkowo mechanizm ocieplenia klimatu, ponieważ topniejąca zmarzlina uwalnia gazy cieplarniane do atmosfery. Tymczasem ilość węgla czającego się pod lodem Syberii jest większa od tej, jaką ludzkość wyemitowała do atmosfery od 1880 roku. Dodatkowo fale upałow powodują coraz większą liczbę pożarów lasów. We wtorek zdjęcia satelitarne pokazały, że w Jakucji wybuchły już 64 pożary lasów!