Kolejny skandal w norweskiej rodzinie królewskiej. Najpierw księżniczka uciekła z samozwańczym szamanem, teraz syn następczyni tronu zatrzymany przez policję
Nie tylko brytyjska rodzina królewska wstrząsana jest skandalami! Także w Norwegii wybuchła niemała afera. Syn przyszłej królowej, księżniczki Mette-Marit (51 l.) z jej poprzedniego związku został zatrzymany przez policję. Marius Berg Hoeiby (27 l.) naruszył sądowy zakaz zbliżania się do kobiety, która oskarżyła go o stosowanie przemocy. Do zatrzymania doszło w piątek trzynastego w domku myśliwskim w południowej Norwegii, gdzie 27-latek przebywał na polowaniu. Wcześniej, w sierpniu norweska prasa informowała o zatrzymaniu Mariusa Berga Hoeiby pod zarzutem pobicia partnerki. Syn następczyni tronu miał być pod wpływem kokainy i alkoholu. Kiedy zarzuty wobec syna Mette-Marit pojawiły się w prasie, na policję zaczęły zgłaszać się inne kobiety oskarżające mężczyznę o stosowanie przemocy. Sąd w ramach zabezpieczenia ustanowił zakaz zbliżania się syna księżniczki do wszystkich tych kobiet. On jednak wobec jednej z nich ten zakaz złamał, kilkukrotnie podejmując próby kontaktu.
Córka norweskiego króla uciekła z samozwańczym szamanem. Do ślubu jest coraz bliżej, szaman chce pozwać swoją matkę na miliony za zniesławienie
To nie koniec skandali w norweskiej rodzinie królewskiej. Dwa tygodnie temu księżniczka Marta Luiza (52 l.) wzięła ślub z samozwańczym szamanem. Związała się z nim pięć lat temu. Durek Verrett (49 l.) uważa, że za pomocą zaklęć i talizmanów potrafi leczyć choroby. Oczywiście nie za darmo. A kiedy w maju 2019 roku Martha Louise oficjalnie potwierdziła, że ona i szaman są parą, bynajmniej nie zaprzestał swojego procederu. Wręcz przeciwnie - podczas pandemii koronawirusa zasłynął handlowaniem rzekomo "leczniczymi" medalionami, powołując się przy tym na bliskie związki z rodziną królewską... Protestowały organizacje medyczne, którym patronowała księżniczka. Verrett musiał odpuścić, a norweski dwór dyplomatycznie tłumaczył, że ukochany Marthy po prostu nie miał pojęcia, że protokół czegoś takiego zabrania. Sprawa ta bynajmniej jednak nie zniechęciła księżniczki do uzdrowiciela. Para w czerwcu 2022 roku ogłosiła zaręczyny. Wtedy król zadecydował, że Marta Luiza nie będzie już reprezentować rodziny królewskiej, a choć zachowa swój książęcy tytuł, to nie będzie mogła wykorzystywać go w mediach społecznościowych ani w celach komercyjnych. Na jakiś czas o malowniczej parze przycichło, ale w lipcu skandal wybuchł z nową siłą. Marta Luiza i "Szaman Durek" grożą matce książęcego uwodziciela wielomilionowym pozwem za zniesławienie. 81-latka udzieliła bowiem wywiadu, w którym nazywa syna naciągaczem i podważa jego zapewnienia o pochodzeniu z bogatej rodziny.