Syn Castro flirtował z 46-letnim Amerykaninem

To była dokładnie zaplanowana dziennikarska prowokacja i co tu dużo mówić - zakończyła się sukcesem. Syn wieloletniego dyktatora Kuby, Antonio Castro Soto del Valle, wdał się w 8-miesięczny romans z - jak sądził - kolumbijską kobietą.

Rzecz w tym, że "Claudia", bo pod takim pdeudunimem krył się obiekt westchnień syna dyktatora Kuby, okazała się być 46-letnim Luisem Domínguezem, który co prawda miał w żyłach kubańską krew, bo tam też się urodził, ale do bycia kobietą już mu brakowało bardzo dużo.

Ktoś może zapytać: tylko po co? Otóż mieszkający w USA Kubańczycy, chcieli udowodnić dwie rzeczy. Po pierwsze, że legendarna ochrona, jaką ma mieć cała rodzina Castro, to czysta fikcja. Po drugie postanowili pokazać, jak władza stosuje się do własnych zakazów. Kubańczykom nie wolno korzystać z Internetu (jako że może być on groźny dla rewolucji), tymczasem syn Fidela z dostępem do sieci problemów nie miał...