Lider syryjskiej opozycji wezwał do natychmiastowego zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ w sprawie masakry, do której doszło w rejonie Damaszku. Ahmad Dżarba stojący na czele Syryjskiej Koalicji Narodowej oraz Liga Arabska uważają, że miejsce ataku gazowego powinni skontrolować inspektorzy ONZ.
Z kolei syryjska telewizja zdementowała informacje o ataku gazowym, cytując źródła rządowe, według których doniesienia te mają na celu odciągnięcie od pracy ONZ-owskich ekspertów ds. broni chemicznej. Rząd twierdzi, że nie sięga w walkach po taki arsenał. Ofiary rzekomej broni chemicznej były przewożone z rozszerzonymi źrenicami i pianą na ustach.
Od niedzieli w Syrii przebywa 20-osobowa misja ONZ, która ma w trzech miejscach zweryfikować doniesienia o użyciu broni chemicznej w czasie syryjskiego konfliktu.