Pstrąg, karp, okoń morski - 42-letnia francuska artystka kupuje swoich modeli w sklepie rybnym. Przebiera ich w ludzkie ubrania i przedstawia podczas codziennych sytuacji, np. w pracy.
>>> Fairfax. Ukradli ryby ze stawu w parku
- Publiczność albo to kocha, albo uważa za odpychające - mówi Francuzka. Kobieta czerpie inspiracje z telewizji, radia, gazet. Jej celem jest pokazanie w sposób karykaturalny i ironiczny konsumpcyjnego stylu życia ludzi dwudziestego pierwszego wieku. Becker-Echivard, kiedy przygotowywała swoją wystawę w Berlinie, wykorzystała głowy ryb, a następnie... zjadła je na obiad. Cóż za ekologiczne podejście do sztuki.