Kolejne państwa likwidują restrykcje, ale niektóre wprowadzają w zamian za to nakaz szczepień. We Włoszech niezaszczepione osoby powyżej 50. roku życia od 15 lutego nie zostaną wpuszczone do swoich zakładów pracy. W Austrii przegłosowano obowiązek przyjmowania szczepionki przez wszystkich dorosłych obywateli. Ale skoro wirus mutuje i wymaga kolejnych "boosterów", to czy to dopiero początek szczepień na koronawirusa? Po tym, jak również w Polsce ruszyło podawanie trzeciej dawki szczepionki na Covid-19, zaczęto mówić o czwartej dawce, a w Izraelu nawet ją podano. Czy będzie piąta, szósta i siódma dawka? Teraz ekspert z Europejskiej Agencji Leków ustosunkował się do stwierdzenia, że powinniśmy podawać kolejne dawki co cztery miesiące. Chodzi o kierującego zespołem ds. strategii szczepień w Europejskiej Agencji Leków (EMA) Marco Cavaleri. Co powiedział? Czy czeka nas szczepienie trzy razy do roku?
NIE PRZEGAP: Sławny wirusolog nie żyje! Odkrywca HIV krytykował szczepienia
NIE PRZEGAP: Nie wpuszczą do pracy niezaszczepionych! Nowy przepis zaraz wejdzie w życie
"Jeśli naszą strategią jest podawanie dawek przypominających co cztery miesiące, możemy mieć problemy z odpowiedzią immunologiczną (...), więc powinniśmy uważać, by nie przeciążać układu odpornościowego wielokrotnymi szczepieniami. Dodatkowo istnieje oczywiście ryzyko zmęczenia w populacji przy ciągłym podawaniu dawek przypominających. (...) Takie dawki powinny być więc zsynchronizowane z nadejściem zimnej pory roku i podawane razem ze szczepionkami przeciw grypie. (..) Szczepienia powtarzane w krótkich odstępach czasu nie będą stanowić zrównoważonej długoterminowej strategii" - ocenił Marco Cavaleri, co wskazuje na to, że szczepienia prawdopodobnie będą prowadzone raz na rok bez względu na mutacje wirusa.