Oznacza to, że miliony imigrantów jest teraz zagrożonych deportacją z USA. Po wprowadzeniu w 2012 roku przez Obamę programu Deferred Action for Childhood Arrivals (DACA), który legalizuje tymczasowo pobyt imigrantom przybyłym do USA jako małe dzieci, chroni ich przed deportacją i daje pozwolenie na prace, w 2014 roku ówczesny prezydent wprowadził kolejną imigracyjną dyrektywę – Deferred Action for Parents of Americans and Lawful Permanent Residents (DAPA). Ta z kolei dawała ochronę przed deportacjami nielegalnym imigrantom przebywającym w Stanach od 2010 roku, którzy są rodzicami amerykańskich obywateli, rezydentów (posiadaczy zielonych kart) i innych legalnie przebywających w USA imigrantów. Program ten został odwołany. W czwartek wieczorem szef DHS rozesłał do wszystkich oddziałów Urzędów Imigracyjnych (USCIS) o wstrzymaniu DAPA i zaprzestaniu przyjmowania jakichkolwiek wniosków o ochronę. Decyzję tą argumentował faktem, że program jest sprzeczny z obecnie przyjętą polityką imigracyjną. Oznacza to, że wszyscy, którzy wcześniej skorzystali z tego programu, a mowa nawet 4 milionach imigrantów, może być zagrożonych deportacją. I to szybką, bo federalni mają ich wszystkie informacje.
Szef DHS likwiduje program ochrony dla nielegalnych, będących rodzicami obywateli USA
2017-06-17
2:00
Szef odpowiedzialnego za całą imigrację Departamentu Bezpieczeństwa Kraju (Department of Homeland Security – DHS) John F. Kelly (67 l.) ogłosił likwidację wprowadzonego za Baracka Obamę (56 l.) rozporządzenia Deferred Action for Parents of Americans and Lawful Permanent Residents (DAPA). Dawało ono ochronę przed deportacjami rodzicom obywateli USA i wszelkich legalnych rezydentów.