Mark Rutte w PE. 2 proc. PKB na obronę to za mało
W poniedziałek (13 stycznia) Szef NATO Mark Rutte dyskutował z posłami w Parlamencie Europejskim. Wziął udział w posiedzeniu połączonych komisji spraw zagranicznych oraz podkomisji ds. bezpieczeństwa i obrony. Były premier Holandii stwierdził, że 2 proc. PKB na obronę już nie wystarczy. Zaznaczył jednak, że nigdy nie mówił, iż trzeba wydawać 4 proc. - Jeżeli nie będziemy wydawać więcej, to teraz jesteśmy bezpieczni, ale już nie za 4-5 lat. Jeżeli tego nie zrobisz, zapisz się na lekcje rosyjskiego lub wyjedź do Nowej Zelandii - przekonywał Rutte.
Rutte o wzmocnieniu obecności NATO w rejonie Bałtyku
- Trzeba będzie również wzmocnić obecność wojskową NATO w regionie Bałtyku - oświadczył szef Sojuszu podczas debaty z parlamentarzystami. W swoim wystąpieniu Mark Rutte wyraził swoje zaniepokojenie obecną sytuacją w sferze bezpieczeństwa w Europie i na świecie. Zaznaczył, że chociaż Europa nie prowadzi wojny, nie można mówić o pełnym pokoju.
Wśród zagrożeń i wyzwań, z którymi borykają się Europa i świat, wymienił agresję Rosji na Ukrainę, działania sojuszników Kremla, w tym Chin, Iranu i Korei Północnej, a także terroryzm, proliferację jądrowa, dezinformację i zmiany klimatyczne.
Zwrócił też uwagę na akty dywersji, z którymi ma do czynienia Zachód. Jako przykład podał zniszczenie kabli podwodnych łączących Finlandię i Estonię oraz kabli telekomunikacyjnych między Litwą i Szwecją. To pokazuje – jak zauważył – że konieczne jest wzmocnienie obronności i odporności.
- Musimy być odporni na takie wrogie działania, na takie przypadki dywersji i musimy - oczywiście - podejmować daleko idące wysiłki, tak żeby przypadki dywersji nie były bezkarne. Chodzi również o to, żeby zwiększyć odporność naszej infrastruktury. Trzeba będzie również wzmocnić obecność wojskową NATO w regionie Bałtyku - powiedział Rutte.
We wtorek (14 stycznia) w Helsinkach ma odbyć się szczyt krajów bałtyckich NATO. - Podczas tego szczytu przywódcy krajów bałtyckich będą zajmować się właśnie tym, jak bronić dna Morza Bałtyckiego. Będziemy również rozmawiać o flocie cieni, rosyjskiej floty cieni, co z nią zrobić – dodał Rutte.
Szef NATO zwrócił też uwagę na to, jak ważna jest współpraca z nieeuropejskimi sojusznikami w ramach NATO, jak również współpraca NATO z UE. – NATO koncentruje się na działaniach wojskowych, natomiast UE może wykorzystać potencjał jednolitego rynku do wzmocnienia bezpieczeństwa. Współpraca w zakresie odporności jest także kluczowa – powiedział Rutte.
CZYTAJ TEŻ: Szwecja na straży Bałtyku. Wyśle okręty i samolot rozpoznawczy do ochrony podmorskich kabli
Polecany artykuł: