Sześć sierot znaleziono podczas obchodu pracowników Caritas we wschodnim Aleppo. 10-letnia Hanadi, 9-letni Ibrahim, 6-letni Duha, 5-letni Zakaria i 9-miesięczny Yamen żyli samotnie przez dwa miesiące pod opieką najstarszego brata, 12-letniego Muhammada. A to przecież był czas największych bombardowań w Aleppo. Ich mama siedzi w więzieniu, a tata nie żyje. Sieroty mieszkały w pokoju z dziurawymi ścianami, bez okien, wypełnionymi brudnymi kocami i gnijącymi materacami, na których spali. - To nasz dom. Nie możemy zostawić domu, ktoś może go okraść albo zniszczyć - mówi 12-latek. Dzieci utrzymywały się ze sprzedaży złomu. Teraz sieroty z Aleppo przebywają w domu dziecka. Tam je nakarmiono, wykąpano i dano ciepłe miejsce do spania.
Na serwisie zrzutka.pl trwa zbiórka, której celem jest pomoc finansowa dla sierocińca ze szczególnym naciskiem na pokrycie wszystkich potrzeb rodzeństwa na jak najdłuższy czas. Potrzeba nie tylko żywności, środków higienicznych czy opału, ale dzieci muszą uczęszczać na zajęcia terapeutyczne i programy edukacyjne. Jeśli uda się zebrać wyższą kwotę, niż przewidywana zostaną one przekazane na modernizację całego sierocińca. Jeśli chcesz pomóc przelej darowiznę za pośrednictwem serwisu zarzutka.pl.
Zobacz: Anglik ratował 15-letniego Polaka przed atakiem gangu. Został skatowany [ZDJĘCIE]