- To nie jest pierwszy raz, kiedy pomagam bezdomnym i potrzebującym. Często, gdy za oknami jest trzaskający mróz, kupuję przemarzniętym ludziom, którzy żyją na ulicy, ciepłą herbatę lub kawę. Po prostu lubię nieść pomoc, tak bezinteresownie - powiedział Carlos Ramos.
Przypomnijmy, nie jest to pierwszy przypadek, kiedy nowojorski stróż prawa pomaga bezdomnemu, unikając przy tym rozgłosu. Jak już pisaliśmy, w ubiegłym roku policjant z Nowego Jorku na własny koszt kupił buty bezdomnemu. Lawrence Deprimo (26 l.) pełnił służbę na Times Square, wypatrując potencjalnych zagrożeń terrorystycznych. Podszedł jednak do mężczyzny, który siedział pod ścianą i nawiązał rozmowę... Wydobył z biedaka informację, jaki nosi numer buta... Policjant udał się do pobliskiego sklepu i kupił obuwie oraz ciepłe skarpetki, które zwyczajnie podarował potrzebującemu. Pomógł założyć bezdomnemu skarpetki i buty, po czym jeszcze zaoferował ciepłą kawę...