Jeden z takich transportów udaremniła właśnie Straż Przybrzeżna patrolująca wody przy wybrzeżu Kalifornii. Agenci zauważyli podejrzaną łódź niedaleko plaży Montana de Oro. I jak się szybko okazało, przeczucie ich nie myliło... Na pokładzie łódki było 14 nielegalnych imigrantów z Meksyku, a także kilka worków wypełnionych marihuaną, której wartości nie podano.
- Gangi i pracujący dla nich szmuglerzy chcą upiec dwie pieczenie na jednym ogniu i chcą, by przerzut bardziej im się opłacał ekonomicznie - mówi rzecznik U.S. Coast Guard. - Decydują się to robić drogą morską, bo wiedzą, że pustynia jest zbyt ryzykowna z uwagi na zwiększoną w ostatnim czasie liczbę patroli. Ale to oznacza, że teraz musimy zacząć bardziej czujnie obserwować to, co się dzieje na naszych wodach - dodaje.