Kiedy Jenny Hurtado z Quibdo trafiła na porodówkę, była zaledwie w ósmym miesiącu ciąży. Po cesarskim cięciu niemowlę wydostało się na świat, lecz lekarze z przerażeniem stwierdzili, że dziewczynka nie oddycha. Reanimowali ją ofiarnie, ale nic to nie dało i stwierdzili zgon.
Zrozpaczona Jenny powiadomiła o wszystkim rodzinę. Razem płakali i czekali na wydanie ciałka dziecka z kostnicy. Po 10 godzinach oczekiwania i lamentów weszli do lodowatego pomieszczenia. Gdy małe ciało dziecka znalazło się w ramionach swojego ojca, mężczyzna pomyślał, że ma halucynacje z rozpaczy, bo niemowlę... się poruszyło! Po chwili otworzyło oczy i wybuchnęło głośnym płaczem.
ZOBACZ: Szok! Urodziła 3 miesiące po śmierci
Dziewczynka, nazwana Milagros, co znaczy "cud", trafiła od razu na oddział noworodków w Bogocie, a rodzice dziękują Bogu za przywrócenie życia ich dziecku.