Do zdarzenia miało dojść na początku grudnia w pokoju hotelowym w Oklahomie, gdzie 44-letni Ratray wraz ze swoją dziewczyną pojawił się gościnnie na OKC Pop Christmas Con w Oklahoma City. Jak informuje "Daily Mail", para po wydarzeniu poszła na drinka do baru, gdzie dwie kobiety poprosiły o autograf Ratraya. Jego dziewczyna miała dać im za darmo dwie podpisane fotografie. I właśnie to tak bardzo zdenerwowało aktora. Gwiazdor "Kevina samego w domu" miał zaatakować kobietę, gdy wrócili do hotelu. Jak wynika z raportów, miał ją pchnąć na łóżko, po czym jedną rękę zacisnąć jej na gardle, a drugą zatkać usta i powiedzieć: "Tak umierasz". „Ofiara miała problemy z oddychaniem, gdy była duszona i gdy ręka oskarżonego zakrywała jej usta” - można przeczytać w oficjalnym oświadczeniu. Gdy dziewczyna ugryzła go w rękę, by móc się uwolnić, aktor miał ją pobić - z obdukcji wynika, że miała liczne zadrapania, otarcia i siniaki na twarzy i szyi. W końcu udało jej się wyrwać i uciec z pokoju.
CZYTAJ TAKŻE: Boska Eva Longoria odsłania ciało przy basenie. "Tak wyglądają święta w Los Angeles!"
Kobieta wniosła przeciwko 44-latkowi oskarżenie. On nie przyznaje się do winy i wszystkiemu zaprzecza. Został aresztowany, ale już wyszedł za kaucją. Devin Ratray, jest najbardziej znany z roli niezbyt przyjemnego starszego brata głównego bohatera w kultowym "Kevinie samym w domu". Opróz tego ma na koncie role także w takich serialach, jak m.in. "Prawo i porządek" i "Żona idealna".
CZYTAJ TAKŻE: Siedmioosobowa rodzina znaleziona martwa w domu tuż przed Gwiazdką. Co się tam wydarzyło?